Wizyta prezydenta Argentyny w Berlinie
#Milei #Scholz #Niemcy #Argentyna #wizyta
W dniu 23 czerwca br. z wizytą w Berlinie przebywał prezydent Argentyny Javier Milei, który spotkał się z kanclerzem RFN Olafem Scholzem. Rozmowy trwały tylko 60 minut; w ostatniej chwili odwołano wspólną konferencję prasową oraz powitanie z wojskowymi honorami (według niemieckich mediów – na prośbę argentyńskiego gościa).
Tematami spotkania Scholz-Milei były kwestie bilateralne, współpraca gospodarcza, handlowa, energetyczna oraz ochrona klimatu. Podkreślono znaczenie współpracy obu państw w ramach G20. Obaj przywódcy opowiedzieli się za finalizacją porozumienia handlowego UE-Mercosur; niemiecki kanclerz zaznaczył też poparcie Berlina dla przystąpienia Argentyny do OECD. W opublikowanym po spotkaniu oświadczeniu strony niemieckiej wskazano również na zbieżność stanowisk w odniesieniu do wojny na Ukrainie – według obu przywódców to „w rękach Rosji jest zakończenie wojny napastniczej przeciwko Ukrainie”.
Przed przyjazdem do Berlina Milei odwiedził Hamburg, gdzie wręczona mu została nagroda liberalnego stowarzyszenia Friedricha von Hayeka. Na uroczystości obecni byli m. in. przedstawicielka AfD Beatrix von Storch i przewodniczący prawicowo-konserwatywnej partii Werteunion Hans-Georg Maaßen.
Wizyta wzbudziła kontrowersje w niemieckiej opinii publicznej. Zwracano uwagę na zupełnie odmienny od Scholza charakter prezydenta Argentyny, określanego w mediach jako „ekscentryczny radykalny reformator”, „anarchokapitalista” lub „argentyński Trump”. Zarówno w Hamburgu, jak i w Berlinie zorganizowano krytyczne wobec Milei protesty, w których wzięło udział kilkadziesiąt osób. Jego wypowiedzi oceniono jednak jako umiarkowane i wstrzemięźliwe oraz podkreślano przyjazne nastawienie wobec Scholza, co zaowocowało zgodnym tonem opublikowanego po rozmowach oświadczenia.
Jako jedyny punkt świadczący o rozbieżności stanowisk obu przywódców wskazać można negatywną uwagę Scholza na temat radykalnego programu reform i cięć socjalnych, realizowanych przez nowego prezydenta Argentyny. Kanclerz miał w rozmowie uwypuklić znaczenie „tolerancji społecznej i ochrony spójności społecznej”. (T. Morozowski)