Światowa Konferencja Przyrodnicza w Kolumbii − 200 państw negocjuje konkretne kroki w celu ochrony przyrody
#Światowa Konferencja Przyrodnicza #bioróżnorodność #raport Alianz #raport PwC Germany
Głównym problemem omawianym podczas odbywającej się w tym tygodniu (22.10 br.) konferencji była kwestia utrzymania bioróżnorodności (biologicznej i gatunkowej), która według założeń przedstawicieli zainteresowanych państw jest ważna, a jednocześnie zagrożona. Winne są temu modele prowadzenia biznesu, w szczególności intensywne rolnictwo, nadmierna eksploatacja zasobów naturalnych oraz uprawa kakao i soi na obszarze bogatego gatunkowo lasu deszczowego metodą cięcia i wypalania itp.
Według Frauke Fisher (biolog i konsultantki ds. zarządzania): „Ok. 60% światowego PKB zależy bezpośrednio lub pośrednio od dóbr naturalnych”, dlatego utrata różnorodności biologicznej oznacza wolno postępujące szkody gospodarcze. Podkreślił to również raport Allianz dotyczący badania różnorodności biologicznej, w którym specjaliści z firmy ubezpieczeniowej wskazali, że „w samych Niemczech utrata pszczół doprowadziłaby do szkód rzędu 3 mld USD rocznie, zwłaszcza że doszłoby do całych reakcji łańcuchowych; dlatego dalsza utrata różnorodności biologicznej może być kosztowna”. Tego samego zdania jest także ekspert ds. energii Thomas Deser z Union Investment, który podkreślił, że „w zależności od branży, niektóre firmy są bardziej, a inne mniej zainteresowane kwestią różnorodności biologicznej”, ponieważ „są firmy, które przyczyniają się do zagrożenia różnorodności biologicznej, i są takie, które opierają swój model biznesowy na funkcjonującej różnorodności biologicznej, natomiast rynki finansowe mogą zapewnić niezbędne wsparcie, aby firmy nie tylko zdały sobie sprawę z zagrożeń, ale także sformułowały konkretne plany poprawy w tym zakresie”.
Z badań przeprowadzonych przez PwC Germany (firmę konsultingową) i WWF Germany wynika niestety, iż firmy finansowe w Niemczech nie traktują różnorodności biologicznej wystarczająco poważnie. Dwie trzecie ankietowanych banków i instytucji zarządzających aktywami oceniło znaczenie różnorodności biologicznej w niemieckim sektorze finansowym jako raczej niewielkie. Badania dowodzą, że: „Korzyści płynące z gospodarki przyjaznej naturze również nie są dostatecznie pożądane przez klientów: uczestnicy oceniają popyt na produkty spełniające kryteria różnorodności biologicznej zarówno wśród klientów prywatnych (40%), jak i klientów biznesowych (69%) jako ‘raczej niski’. Liczby sugerują, że orientacja na podaż i popyt nie nadąża za obecnymi wyzwaniami”.
Eksperci z Niemieckiej Federalnej Fundacji Ochrony Środowiska (Deutschen Bundesstiftung Umwelt) zwracają uwagę, że wiele sektorów, takich jak przemysł farmaceutyczny i rolnictwo, opiera się na surowcach pochodzących z natury i zdrowych gleb. Według Federalnej Fundacji Ochrony Środowiska wraz ze spadkiem różnorodności biologicznej wzrasta również ryzyko utraty zdolności prowadzenia działalności przez przedsiębiorstwa z tych sektorów. Ale kto miałby zapłacić cenę za zachowanie różnorodności biologicznej? Pytanie jest nadal otwarte. (W. Ostant)
https://www.tagesschau.de/wirtschaft/unternehmen/unternehmen-biodiversitaet-100.html