Reakcja Austrii na przywrócenie kontroli granicznych w Niemczech
#granica #Faeser #Karner #Nehammer #Tusk
Granica Niemiec wynosi 3767 km, z czego 815 km przypada na granicę niemiecko-austriacką, obok czeskiej to najdłuższa granica Niemiec z innym państwem. Ze względu na ogłoszoną przez niemiecką federalną minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) decyzję o przywróceniu kontroli granicznych i zawracaniu migrantów niedługo granica niemiecko-austriacka będzie wymagać dodatkowych środków i personelu.
Austriacki minister spraw wewnętrznych Gerhard Karner (ÖVP) zapowiedział opór przeciwko działaniom Niemiec. „Austria nie przyjmie osób odrzuconych z Niemiec. Nie ma tu żadnego pola manewru” – powiedział Karner. Austriacki minister argumentuje, że Niemcy mają prawo odesłać osoby, jeśli ich wniosek o azyl rozpatruje inny kraj UE. Wymaga to jednak formalnej procedury i zgody zainteresowanego państwa członkowskiego. „Odmowy w ramach kontroli na wewnętrznych granicach UE są niedopuszczalne” – uważa Karner. Ponadto Karner poinstruował szefa austriackiej policji federalnej, aby „nie przeprowadzał żadnych przejęć”. Osoby ubiegające się o azyl nie powinny być nieformalnie zawracane na granicy. Austria bardzo rzadko jest pierwszym krajem wjazdowym dla poszukujących azylu, co oznacza, że zgodnie z konwencją dublińską nie można zawrócić migrantów z Niemiec do Austrii.
W celu rozładowania napięcia lider opozycyjnej CDU Friedrich Merz zapowiedział rozmowy z partnerami z Europejskiej Partii Ludowej, przede wszystkim z premierem Polski Donaldem Tuskiem oraz kanclerzem Austrii Karlem Nehammerem.
W opinii niemieckich mediów twarda postawa Austrii wynika po części z faktu, iż 29.09 odbędą się nad Dunajem wybory parlamentarne. Obecnie w sondażach prowadzi skrajnie prawicowa FPÖ, jednakże różnica do drugiej w sondażach ÖVP wynosi tylko 2-3 p.p. Główne hasło wyborcze FPÖ to budowa „Twierdzy Austria” (Festung Österreich), a ostrze krytyki wymierzone jest w rządzącą ÖVP, która w opinii skrajnej prawicy przyjmuje zbyt wielu azylantów i migrantów. Oznacza to, że ÖVP będzie starała się pokazać w ostatnich tygodniach kampanii jako ugrupowanie ograniczające migrację. Warto wspomnieć w tym kontekście, że sama Austria wprowadziła wcześniej kontrole na granicy z Węgrami, Czechami i Słowacją. (P. Andrzejewski)