Plan utworzenia Funduszu Odbudowy w opiniach prasy francuskiej
#FunduszOdbudowy #UE #Francja #reakcje #prasa #Merkel #Macron
Po ogłoszeniu w dn. 18.05.2020 r. niemiecko-francuskiego planu w sprawie utworzenia funduszu odbudowy gospodarki europejskiej, który ma zadłużyć Komisję Europejską na kwotę 500 mld euro, reakcje ze strony prasy francuskiej były przeważnie pozytywne i niekontrowersyjne, przy czym jedynie niewiele mediów wykroczyło poza lapidarny opis zapowiedzi Angeli Merkel i Emmanuela Macrona.
„Le Monde” i „Libération” podkreślały z aprobatą, że rząd Niemiec widocznie wreszcie zaakceptował koncepcję unii gwarancyjnej, która dotąd pozostawała tabu. „France TV Info” zauważyło przy tym, że plan ten pozwoli nareszcie stworzyć jednolitą stopę zadłużenia dla całego obszaru UE. „Le Parisien” zaprezentował przegląd prasy na temat reakcji na plan pomocowy w polityce wewnętrznej: jeśli reakcje po stronie partii rządzącej LREM wypadają pozytywnie, to Marine Le Pen (Rassemblement National) widzi tutaj oczywistą utratę autonomii i krok ku Europie federalnej. Jean-Luc Mélenchon (France Insoumise) dostrzegł podporządkowanie się Macrona małostkowej Merkel, która wzbrania się przed anulowaniem istniejącego zadłużenia. Karima Delli (francuscy Zieloni) z kolei uskarżał się na wyraźny regres w stosunku do postulatu Parlamentu Europejskiego przeznaczenia 2000 mld euro na zabezpieczenie prawdziwej „transition écologique”. „Le Point” przedstawił rozważania na temat widocznej gotowości obu polityków na to, by obok wspomnianych środków i oczekiwanej zmiany traktatów UE zapewnić również lepszą ochronę strategiczną europejskiego rynku wobec konkurentów zewnętrznych. Konkludował, że Francja o tyle wyszła naprzeciw Niemcom, o ile oparła teraz swój dotychczasowy postulat autonomicznego zorganizowania odbudowy gospodarczej na ogólnoeuropejskim planowaniu.
Jest interesujące, że we francuskich mediach nie można znaleźć konkretnego wyliczenia, co zapowiadany plan oznaczałby dla Francji w wymiarze finansowym, zarówno jeśli chodzi o partycypowanie Francji, jak i oczekiwaną pomoc finansową, podczas gdy o niemieckim wkładzie (ok. 135 mld euro) wspominano regularnie, widząc w nim dowód ugodowości Angeli Merkel. „France Culture” uskarżało się na niedokładność dotychczasowych informacji, a w rozbieżnościach między krajami Południa a „klubem skąpców” z Północy, obawiających się ingerencji w ich narodowe strategie budżetowe dostrzegało wielki potencjał konfliktowy. Również „Ouest-France” wyrażało duże wątpliwości co do wykonalności projektu, wspominając o sugestii prezydenta, aby realizować plan budżetowy z mniejszą liczbą uczestników. Wysoce krytyczny głos w tej sprawie odnaleźć można w „Figaro-Vox”. Potraktowano tutaj kwotę 500 mld euro raczej jako sumę symboliczną (rozłożona na 7 lat ‒ 0,5% PKB w UE) i wspomniano o konieczności zaciągnięcia dużo większych długów, aby choć trochę uzyskać kontrolę nad zapaścią gospodarczą. Krytycznie postrzegano przede wszystkim udział Niemiec w tej w kwocie, ponieważ Republika Federalna oddała do dyspozycji własnej gospodarki 995 mld euro, a dla UE prawdopodobnie będzie musiała przeznaczyć jedynie 135 mld euro, z których otrzymałaby zwrotnie większą część jako pomoc koronawirusową; stąd udział Francji w tej kwocie jest znacznie wyższy w porównaniu do 400 mld euro udostępnionych własnych środków pomocowych. (DE)
https://www.franceculture.fr/emissions/le-billet-politique/le-billet-politique-du-mardi-19-mai-2020