Nowelizacja niemieckiej ustawy o ochronie pracowników
#rzeźnie #pracownicydelegowani #COVID-19 #Heil
Wobec rosnącej liczby przypadków COVID-19 wśród pracowników zakładów mięsnych, niemiecki rząd federalny postanowił znowelizować ustawę o ochronie pracowników (20.05.2020). Przewiduje się m.in. zwiększenie liczby kontroli w branżach ryzyka, nałożenie na pracodawców obowiązku informowania urzędów o miejscu zamieszkania i pracy zagranicznych pracowników, cyfrową kontrolę czasu pracy w przemyśle mięsnym oraz podwyższenie kar za łamanie ustawy o czasie pracy z 15 tys. do 30 tys. euro. Poza tym od 1 stycznia 2021 r. uboju i obróbki mięsa będą mogli legalnie dokonywać jedynie pracownicy zakładu, zaś zakazane zostanie najmowanie do tego typu zajęć pracowników zewnętrznych. Poprawie ulegnie też przekazywanie informacji pracownikom zagranicznym o ich prawach, a także ambasadom o przypadkach infekcji COVID-19.
Przedstawiając plany rządu, minister pracy Hubertus Heil (SPD) stwierdził, że liczne przypadki infekcji koronawirusem w ostatnich dniach ponownie wskazały na potrzebę poprawienia ochrony pracowników branży mięsnej. W bieżącym miesiącu w 4 zakładach doszło do licznych przypadków zakażeń wirusem SARS-CoV-2, m.in. w bawarskim Bogen (83 zarażonych) oraz w Bad Bramstadt w Szlezwiku-Holsztynie (140 zarażonych). W drugim przypadku w grupie zainfekowanych było 77 rumuńskich pracowników lokalnej rzeźni oraz członków ich rodzin, zamieszkujących byłe koszary Bundeswehry. Wywołało to dyskusję o warunkach pracy i zamieszkania zagranicznych pracowników.
Branża mięsna w Niemczech od wielu lat obniża koszty osobowe poprzez współpracę z podwykonawcami, którzy zatrudniają głównie pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej na podstawie umów o dzieło. Związane jest to również z utrzymującymi się niskimi cenami na produkty rolne, co spowodowane jest m.in. dominującą pozycją sklepów: Aldi, Rewe, Lidl i Edeka w handlu (reprezentują łącznie 85% rynku). Presja cenowa przekłada się na niskie zarobki i częsty brak ubezpieczeń pracowników oraz na obniżone standardy higieny. W 2016 r. ówczesny minister gospodarki Sigmar Gabriel (SPD) wypracował z 6 największymi przedsiębiorstwami branży ich zobowiązanie się do zmiany tego stanu rzeczy. Niemniej wydaje się, iż aktualna sytuacja oraz skandal związany ze sprzedażą zakażonych listerią wyrobów mięsnych przez firmę Wilke jesienią 2019 r. (w konsekwencji zmarły 3 osoby) wskazują, że dotychczasowe działania nie przyniosły efektów.
Od lat niemieckie związki zawodowe krytykowały „zorganizowaną nieodpowiedzialność w przemyśle mięsnym” i opowiadały się za zakazem umów o dzieło. Natomiast Heike Harstick, dyrektor naczelny Stowarzyszenia Przemysłu Mięsnego krytykuje decyzję rządu federalnego, zarzucając ministrowi H. Heilowi brak wiedzy technicznej czy merytorycznej oraz ostrzegając, iż trudności w znalezieniu pracowników mogą zmusić branżę do przeniesienia produkcji za granicę. (MW)
https://www.tagesschau.de/inland/kabinett-fleischindustrie-arbeitsbedingungen-101.html