Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij cookies
Menu mobilne
Publikacje Instytutu Zachodniego

Niemieckie komentarze po inauguracji prezydentury Trumpa

#inauguracjaTrumpa #Niemcy #Scholz #relacje transatlantyckie

Pierwsze niemieckie oceny odnoszące się do mowy inauguracyjnej Donalda Trumpa i początku jego urzędowania w Białym Domu, w większości krytyczne, zawierają jednak też opinie i sugestie odnoszące się do konieczności podjęcia amerykańskiego wyzwania i sposobu reagowania na politykę „America First”.

Sam kanclerz Olaf Scholz, zabierając głos tuż po zaprzysiężeniu nowego/starego prezydenta i wygłoszonej przez niego mowy na Kapitolu, pogratulował Trumpowi inauguracji. Następnie dodał, że „od wielu lat Niemcy i Stany Zjednoczone są bliskimi partnerami i przyjaciółmi. Razem możemy nadać decydujący impuls po obu stronach Atlantyku na rzecz wolności, pokoju i bezpieczeństwa, a także dobrobytu i rozwoju gospodarczego”. Scholz stwierdził też, że Stany Zjednoczone są najbliższym sojusznikiem Niemiec i celem niemieckiej polityki są zawsze dobre relacje transatlantyckie. W tym kontekście podkreślono rolę Europy w świecie: „Unia Europejska, licząca 27 państw członkowskich i ponad 400 milionów ludzi, jest silną unią”.

W opiniach prasowych dominował natomiast ton, który można skonkludować taką frazą, zawartą w jednym z komentarzy („Berliner Morgenpost”): „Jeszcze żaden prezydent USA nie rozpoczął swojego urzędowania z taką furią i tak bezkompromisowo”. Autor we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze z kolei, że Trump zrobił dobre show dla swoich wyborców i jego przesłanie to: „Zaledwie kilka godzin urzędowania, a większość jego obietnic została spełniona!”. Zauważa się również, że destrukcyjny charakter  niektórych rozporządzeń podpisanych przez Trumpa wykracza daleko poza granice USA.

Równocześnie nawiązuje się do słów Trumpa z mowy inauguracyjnej, że Stany Zjednoczone „nie pozwolą się dalej wykorzystywać”. Komentator podkreśla, że Trump „nie rozróżnia sojuszników od rywali”. Wprawdzie w wystąpieniu inauguracyjnym stary/nowy prezydent nie wymienił expressis verbis Europy jako ewentualnego obiektu działań administracji Trumpa, związanych z podnoszeniem ceł − mowa była tylko o Kanadzie i Meksyku, to jednak jest to potencjalne zagrożenie.

Odnosząc się do hasła prezydenta „America First”,  komentator pisze, że: „Europa musi odpowiedzieć na kurs Trumpa, który uczynił bezprecedensowy egoizm amerykański główną zasadą swojej polityki. Odpowiedzią może być tylko silna i zjednoczona postawa Europy”, definiująca jako swoje wspólne cele „wolne rynki dla naszego nastawionego na eksport przemysłu, konsekwentna praworządność, uregulowana migracja, własne zdolności obronne i polityka, która likwiduje ograniczenia dla gospodarki bez rujnowania klimatu”. 

Jako konkluzję można traktować stwierdzenie, że „po wyzwaniu rzuconym przez Trumpa nie ma alternatywy dla silnej roli przywódczej Niemiec i Francji. Skłócona i słaba Europa zostanie przez tego szeryfa wygoniona z miasta”. (J. Kiwerska) 

https://www.zeit.de/politik/ausland/2025-01/donald-trump-zweite-amtszeit-demokratie-ukrainekrieg-nato

https://www.handelsblatt.com/politik/international/weltwirtschaftsforum-das-trump-beben-europa-beschwoert-in-davos-eigene-staerke/100101827.html

https://www.faz.net/aktuell/politik/usa-unter-trump/elon-musk-sorgt-nach-trumps-vereidigung-mit-umstrittener-geste-fuer-diskussionen-110245187.html


Instytut Zachodni w Poznaniu

ul. Mostowa 27 A
61-854 Poznań
NIP: 783-17-38-640