Niejasna przyszłość europejskich wielonarodowych programów zbrojeniowych
#obronność #Niemcy #Francja #przemysł #UniaEuropejska
Na początku kwietnia br. Federalny Urząd Antymonopolowy (Bundeskartellamt) wyraził zgodę na utworzenie niemiecko-francuskiej spółki joint venture, mającej na celu rozwój programu pojazdów bojowych Main Ground Combat System (MGCS). Sygnały pojawiające się w przestrzeni informacyjnej Niemiec i Francji w kolejnych tygodniach dają jednak powody do obaw co do MGCS i podobnych inicjatyw.
Jednym z takich sygnałów było przesłuchanie przed francuskim parlamentem Érica Trappiera, prezesa Dassault Aviation. Ta francuska spółka zaangażowana jest w projekt Future Air Combat System (FCAS), którego efektem ma być myśliwiec VI generacji. Trappier skrytykował Niemcy i Hiszpanię, współpracujące z Francją w ramach FCAS, które domagają się, aby projekt był oparty na równej pozycji uczestniczących w nim firm. Prezes Dassault stwierdził, że koncerny z Francji osiągnęły dominację technologiczną dzięki wieloletniej francuskiej polityce „strategicznej autonomii”, stąd ich niechęć do dzielenia się kontrolą z firmami branży zbrojeniowej z innych państw. Firma Trappiera rozwija równolegle program modernizacji istniejącego myśliwca Rafale, który ma wejść do służby już między 2030 r. a 2035 r., podczas gdy finalizacji FCAS nie należy oczekiwać przed 2040 r.
Podobną niechęć do równorzędnej współpracy z europejskimi partnerami zauważa Fabrice Wolf, francuski analityk prowadzący portal Meta-Defense. Jego zdaniem francuskie podejście oparte jest na istotnych podstawach, choćby różnicach w doktrynach wojskowych Francji i innych państw czy też tendencji do ograniczonego korzystania z komponentów amerykańskich. Autor wskazuje jednak, że w obliczu braku samowystarczalności narodowych przemysłów zbrojeniowych, francuska zbrojeniówka powinna przemyśleć swoje podejście, np. angażując się w projekty niezagrażające zachowaniu krajowych kompetencji technologicznych lub ograniczając liczbę partnerów.
Gerhard Heiming z Europäische Sicherheit & Technik odnotowuje, że w ostatnim czasie ruszyły aż trzy „europejskie” projekty mające na celu zaplanowanie lub budowę nowoczesnego czołgu podstawowego. Są to: MGCS, Main Armored Tank of Europe (angażujący 12 państw UE oraz Norwegię i koordynowany przez niemieckie KNDS i Rheinmetall) oraz Future Main Battle Tank Technologies (angażujący dodatkowo Polskę i koordynowany przez francuskiego Thalesa). Heiming twierdzi, że tzw. „konkurencja o innowację”, uprawiana przez rozdrobnione projekty obronne, często sprowadza się do ochrony narodowych rynków zbrojeniowych. Dlatego byłoby pożądane, by wyniki wszystkich trzech inicjatyw zostały później skonsolidowane w ramach jednej inicjatywy. Pozwoliłoby to zastąpić zróżnicowane, narodowe floty czołgów jednym europejskim czołgiem podstawowym. W ten sposób spadłyby ogólne koszty produkcji europejskiego czołgu, czyniąc go konkurencyjnym cenowo wobec alternatyw z zagranicy. (J. Pabisiak)
https://www.behoerden-spiegel.de/2025/04/23/trappier-wettert-gegen-fcas-partner/
https://esut.de/2025/04/meldungen/59127/europaeische-kampfpanzerentwicklung-fmbtech-gestartet/