Lockdown w Niemczech najbardziej odczuwalny dla przemysłu turystycznego i samozatrudnionych
#koronawirus #COVID-19 #gospodarka #lockdown
Jak pokazała analiza instytutu WSI (Wirtschafts- und Sozialwissenschaftliches Institut), zrealizowana dla „Der Spiegel”, pierwszy lockdown wprowadzony w Niemczech w reakcji na pandemię COVID-19 miał najbardziej negatywne konsekwencje dla pracowników przemysłu turystycznego i branży hotelarskiej, samozatrudnionych, a także dla osób wychowujących dzieci i dla osób z pochodzeniem migracyjnym. Dane ukazują, które grupy zawodowe mogą najbardziej obawiać się konsekwencji drugiego lockdownu w Niemczech.
Analiza WSI dotyczyła czynników (demograficznych, zatrudnieniowych i branżowych), które wpływają na prawdopodobieństwo utraty dochodów w wyniku kryzysu spowodowanego koronawirusem. W kontekście demografii podwyższone prawdopodobieństwo (kolor czerwony) odnotowano dla osób wychowujących w domu dzieci (7%) i dla osób z pochodzeniem migracyjnym (6%), zaś mniejsze (kolor niebieski) dla kobiet (3%). W kontekście zatrudnienia utrata zarobków była bardziej prawdopodobna w przypadku osób wykonujących wolne zawody i samozatrudnionych (28%), zaś mniej ‒ w odniesieniu do urzędników (15%). W kontekście branżowym podwyższone prawdopodobieństwo odnotowano dla pracowników branży turystycznej i hotelarskiej (34%), zaś niższe ‒ dla pracowników służby publicznej (19%).
Badanie przeprowadzono online na początku kwietnia i na końcu czerwca br. na grupie 7,7 tys. aktywnych zawodowo obywateli Niemiec, z których 6,3 tys. wzięło udział w obu badaniach. (TM)