Krytyka niemieckich polityków po wizytach Orbána w Moskwie i Pekinie
#Orbán #Niemcy #Rosja #Chiny #Putin #XiJinping #Baerbock #Szijjártó
Wizyty premiera Węgier Viktora Orbána w Kijowie, Moskwie i Pekinie wywołały silną krytykę ze strony europejskich polityków, szczególnie ze względu na objęcie tydzień wcześniej przez Węgry prezydencji w Radzie UE. Negatywnie oceniano spotkanie Orbána z Władimirem Putinem. Wątpliwości dotyczyły też celu jego wizyty w Chinach, które określił jako „kluczową siłę w tworzeniu warunków pokojowych” w wojnie Rosji z Ukrainą. Jak zaznaczył przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, węgierski premier „nie ma mandatu, aby negocjować z Rosją w imieniu Unii Europejskiej”.
Do spotkań Orbána z Putinem i Xi krytycznie odnieśli się też politycy niemieccy. Rzecznik rządu Steffen Hebestreit podkreślił, że Orbán realizuje podróże wyłącznie jako węgierski premier. Nils Schmid (SPD) ocenił wizyty jako „bardzo kiepski początek węgierskiej prezydencji w Radzie UE”. Według niego nigdy wcześniej przewodniczący Rady UE nie działał „tak bezwzględnie wbrew interesom UE” i „już teraz wiadomo, że będzie to stracone półrocze dla wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE”. Rzeczniczka niemieckiego MSZ powiedziała, że rząd federalny oczekuje od każdego państwa sprawującego prezydencję UE – nie tylko od Węgier – że w tej roli odłoży na bok sprawy narodowe. Ulrich Lechte z FDP liczy na to, że Węgry z pokorą i odpowiedzialnością wypełnią prezydencję zamiast „podważać siłę UE” poprzez własne zagrania PR-owe. Z kolei Jürgen Hardt (CDU/CSU) jest przekonany, że profesjonalni węgierscy dyplomaci dobrze zrealizują prezydencję, jeśli Orbán „przestanie sabotować ich pracę”.
Do napięcia na linii Berlin-Budapeszt przyczyniło się też odwołanie w ostatniej chwili przez stronę węgierską spotkania minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock z jej węgierskim odpowiednikiem Péterem Szijjártó, zaplanowanego na 8 lipca br. Spotkanie odwołano 5 lipca, powołując się na nieprzewidziane zmiany w terminarzu. Jak się okazało Szijjártó towarzyszył w dniu 8 lipca Orbánowi podczas wizyty w Pekinie. Zgodnie ze stanowiskiem niemieckiego MSZ „poważna i szczera osobista rozmowa między ministrami byłaby bardzo ważna, biorąc pod uwagę zaskakującą i niekonsultowaną wizytę premiera Orbána w Moskwie”. Z kolei Ulrich Lechte z FDP skomentował, że odwołanie wizyty pokazuje, jak „wielką wagę” przywiązują Węgry do podtrzymywania osobistych relacji z rządem niemieckim; z drugiej strony „osobista bliskość z autokratami, takimi jak Putin czy Xi, zawsze była dla Orbána ważna”. Na razie nie wyznaczono nowego terminu spotkania Baerbock z Szijjártó. (T. Morozowski)