Komentarze w prasie niemieckiej na temat wizyty kanclerz Merkel w Warszawie
#Merkel #Polska #Niemcy #politykazagraniczna
W sobotę 11.09.2021 r. kanclerz Angela Merkel przebywała z pożegnalną wizytą w Warszawie. Podobnie jak pozostałe podróże, które kanclerz odbyła w ostatnim czasie do stolic państw, które są najważniejszymi partnerami Niemiec, wydarzenie to było szeroko komentowane w mediach niemieckich. Poniżej wybrane opinie na ten temat.
Reinhard Vesel, „FAZ” 13.09.2021 r.: „Sporne tematy stosunków bilateralnych, takie jak Nord Stream 2, zostały wprawdzie poruszone publicznie, ale w pojednawczym tonie. Również w sprawie przybierającego na sile konfliktu między Komisją Europejską a rządem w Warszawie, dotyczącego praworządności, unikano ostrych słów. Przy czym znaczenie tego sporu dla Niemiec jest nie do przecenienia. Bo nawet jeśli nikt nie chce polexitu, czyli wyjścia Polski z UE, rośnie niebezpieczeństwo, że do tego dojdzie. A przecież Polska jest gospodarczo jednym z najważniejszych partnerów Niemiec”.
„Spiegel” 11.09.2021 r.: „Merkel opowiedziała się za tym, aby spór między Komisją Europejską a Polską na temat systemu sądownictwa rozwiązać drogą rozmów. (...) Poprzez tę propozycję Merkel ustawiła się w pozycji odmiennej niż konfrontacyjny kurs Brukseli. Pojednawczy ton Merkel nie jest w żadnym razie oczywisty, ponieważ także relacje polityczne między Warszawą a Berlinem są obecnie trudne”.
Ulrich Krökel, „Frankfurter Rundschau” 12.09.2021 r.: „Empatyczne spojrzenie na wspólną przeszłość nie zastępuje jednak przyszłościowej polityki. I w tym sensie Merkel straciła całe sześć lat. Trudne, sporne tematy wydelegowała do Brukseli”.
Phillip Fritz, „Die Welt” 12.09.2021 r.: „Z niemieckiego punktu widzenia odmowa [Prezydenta] Dudy to afront i dowód trudnych relacji. Stosunek Berlina do żadnego państwa partnerskiego nie jest tak oziębły, jak obecnie do Polski. (...) Budowa rur [gazociągu Nord Stream 2] przyczyniła się w ostatnich latach do pogorszenia relacji niemiecko-polskich. Ponad podziałami partyjnymi projekt ten jest widziany w Warszawie nie tylko jako zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego, ale dla całej UE. Rząd federalny nie zważał na te zastrzeżenia. Z kolei niemiecka dyplomacja za osobliwe uznaje rosnące nastroje antyniemieckie w Polsce”. (AK)
15 września 2021